Jak sprawić, by raz na jakiś czas nasz film był viralowy i dotarł do większej grupy ludzi? Czy stworzenie go to przypadek?

Viral – aktualne przykłady

Wczoraj był nim taniec z horroru dla dzieci „Wednesday”:

dziś jest nim fragment mszy w grze Roblox i tekst: „Artur, przyszykuj kadzidło”:

Kotwice i emocje a viral

Jak pisze w swoim artykule Cezary Stacewicz w magazynie sprawny.marketing pt. 8 elementów, które sprawią, że Twoje treści staną się viralem: Virality to ogólne prawdopodobieństwo, na ile dana treść jest w stanie rozchodzić się wirusowo w sieci. Wirusowo, czyli zdobywając bardzo duży zasięg poprzez udostępnienia social mediach, bez dodatkowych nakładów na sztuczne zwiększanie ruchu organicznego lub reklamę. (…) Najważniejszą kwestią jest odnalezienie wspólnych mianowników i wyróżników statusu społecznego – takich, których Twoi odbiorcy są świadomi i z których są dumni. Poszukaj takich właśnie cech wspólnych i daj swoim odbiorcom możliwość utożsamienia się z przekazem zawartym w Twoich treściach. Wspomina, że najważniejsze jest to, by używać w swoich filmach i innych rodzajach treści tzw. kotwic oraz emocji, czyli skojarzeń opartych na zmysłach i wywołujących w naszym mózgu konkretne reakcje.

Cezary za dobry przykład autentycznych emocji przytoczył viralowy film Candace Payne, w którym to kobieta nakłada maskę Chewbacki z „Gwiezdnych Wojen”.

Zobacz film TUTAJ

Jej śmiech jest tak zaraźliwy, że większość ludzi chce podzielić się nim z bliskimi. Ja zawsze płaczę ze śmiechu na nim, tak jak bohaterka. Moja 12-letnia córka zaś patrzy na mnie zdziwiona. Dlatego ważne jest, by tworząc viralowy film pomyśleć o swojej społeczności i Twoich punktach styku oraz podobnym poczuciu humoru.

Dobry viral tworzy: pobudzenie, poczucie wpływu, przyjemność

Cezary pisze, że do wywołania sporych emocji potrzebny jest współczynnik ADP, czyli pobudzenie (A) w trakcie oglądania filmu, poczucie wpływu (D) np. przez możliwość udostępnienia oraz przyjemność (P) związaną np. z miłymi wspomnieniami. Tak jak inni eksperci, zwraca uwagę na to, że treści powinny być pełne praktycznej wiedzy. Wie, że najczęściej udostępniane na Facebooku są badania naukowe. Na drugim miejscu wszystko, co słodkie: od kotków przez pieski, a na małych dzieciach skończywszy. Często też udostępnia się opinie znanych osób w jakimś temacie. Niosące treści są pełne dobrych historii. Videotelling to podstawa i będę Ci o tym ciągle przypominać.

Real Time Marketing jako pomysł na viral, przykład Ice Bucket Challange

Kolejna ważna sprawa to real time marketing, czyli szybkie reagowanie na aktualne sytuacje, w tym wszelkiego rodzaju challenge, czyli wyzwania.

Dobrym przykładem jest jedna z pierwszych akcji charytatywnych na Facebooku z użyciem video jako virala. Jak pisze Ewa Wijury w artykule z magazynu sprawny.marketing pt. 8 kroków do skutecznego wideomarketingu na Facebooku: Ice Bucket Challange została zainicjowana w 2014 roku. Dzięki niej w ciągu sześciu tygodni udało się zebrać ok. 115 mln dolarów na badania nad ALS – stwardnieniem zanikowym bocznym. Mechanika aktywacji była prosta i błyskotliwa: aby wziąć udział w challange’u i wspomóc ten szczytny cel, trzeba było wylać na siebie wiadro zimnej wody i nominować kolejnych uczestników. Wyzwanie wirusowo rozprzestrzeniło się na Facebooku, a do akcji włączyli się sam Mark Zuckerberg czy sam Bill Gates. Ice Bucket Challange był taktycznie genialną mieszanką rozrywki z dobroczynnością, która skutecznie i na skalę globalną zmotywowała użytkowników do masowej publikacji i konsumpcji contentu wideo na Facebooku. Aktywacja dotarła do ponad 440 mln użytkowników na całym świecie, a 17 mln filmów zanotowało 10 mld wyświetleń.

Nie zapomnij o wyzwalaczu marki, czyli miłym z nią skojarzeniu. Treści lepiej kieruj do wąskiej grupy odbiorców. Zaś jak coś „zażre” i pojawią się udostępnienia i polubienia, warto „dopalić” taki post dodatkowym budżetem. Jeśli platformy proponują Ci płatną promocję czegoś, co nie miało dużej oglądalności to znak, żeby tego właśnie nie robić. Lepiej stawiać na posty, które już na początku mają na to zadatki. Jeśli Ci się nie uda od razu – nie poddawaj się i próbuj. Cały czas, systematycznie budujesz wizerunek zabawnej lub doinformowanej osoby.

Jeśli chcesz tworzyć filmy viralowe bądź po prostu na bieżąco z aktualnościami, opowiadaj historiami pełnymi emocji oraz powołuj się na badania i opinie innych.

Gdzie szukać aktualnych trendów na virale?

Kilka opcji jak znaleźć aktualne i niosące tematy:

  • Wsłuchiwanie się na bieżąco o czym inni mówią. Można korzystać z takich narzędzi jak Brand24 czy SentiOne. Rozeznawanie się w przodujących trendach w naszej branży może być super trampoliną w trafiających do szerszej publiki treściach. Przykładowo zobacz pod koniec roku jakie słowo wygrało wśród młodzieży jako najpopularniejsze i nawiąż do niego w swoim contencie;
  • Google Trends – darmowe narzędzie również przydatne do analizy aktualnych trendów;
  • com – najbardziej znana społeczność pokazująca nowe trendy, informacje i pomysły;
  • com – firma obserwująca rynek w największych miastach świata, wyłapująca trendy wśród konsumentów i insighty (czyli odpowiedzi na potrzeby klientów zawarte w produktach);
  • com – platforma, która zbiera od użytkowników wyjątkowe nowości, ciekawostki i pomysły z rynku. Każdy może to zrobić stając się sprongspotterem;
  • Influencerzy, a raczej trendsetterzy – czyli osoby, które ustalają trendy i modę, ale o nich opowiem, kiedy indziej.

Wiesz już więcej na temat szerowanych na ogromną skalę virali? Czasem to przypadek, ale w większości przypadków, śledząc choćby trendy i bazując na emocjach, można samodzielnie wypuścić w świat taki diamencik. Powodzenia.