fbpx
Happy Client, czyli rób to co kochasz

Happy Client, czyli rób to co kochasz

Mój Happy Client, czyli dlaczego warto robić to, co się kocha. O moim Happy Client, czyli Pani Agnieszce miałam pisać już dawno temu, ale wciąż jestem na etapie uczenia się przyjmowania dobrych słów od innych. Jakoś tak w Polsce łatwiej podzielić się porażką, a nie sukcesem, ale od początku: Pani Agnieszka, w kwietniu 2017 roku zadzwoniła do mnie i prosiła, żebym zgodziła się zrobić dla jej męża z okazji 40-stych urodzin film, który chwyci go za serce. Opowiadała, że ciężko jest znaleźć kogoś z takimi usługami i że gdy znalazła moją wcześniejszą stronę prezentello.pl gdzie w ofercie miałam prezentacje filmowe stworzone ze wspomnień (starych zdjęć i filmów) - od razu wiedziała, że to jest to. I że ona zapłaci mi nawet trzy razy tyle ile jej powiem, tylko żebym się zgodziła. Spokojnie - cennik miałam stały, a entuzjazm jakim pani Agnieszka zaraziła mnie przez telefon był bezcenny. Pierwsza wiadomość od Happy Client Po rozmowie telefonicznej, w e-mailu napisała do mnie tak: "Na początku bardzo chciałam podziękować, że się Pani zgodziła w tak krótkim czasie zrobić dla mnie film 🙂 Szukałam namiętnie takiej usługi w necie. W Bydgoszczy są tacy specjaliści, ale okazuje się, że trzeba się zgłosić do nich 6 miesięcy...
Więcej